Romantyczny kącik: Colleen Hoover "Ugly love"


"Miłość nie zawsze jest ładna. Czasami wciąż masz nadzieję, że w końcu będzie inaczej. Lepiej. A potem, zanim się zorientujesz, znowu jesteś w punkcie wyjścia, a serce zgubiłeś gdzieś po drodze."

Książka "Maybe someday" postawiła wysoko poprzeczkę. Czytając recenzję "Ugly love" miałam nadzieję, że dorówna swojej poprzedniczce, a może nawet przeskoczy i stanie się moim numerem jeden,
Niestety.
Tak się nie stało.

Tate, studentka i początkująca pielęgniarka, wprowadza się do swojego brata. Już pierwszego dnia poznaje, w niezbyt codziennych okolicznościach, niezwykle przystojnego sąsiada.
Miles, podobnie jak brat głównej bohaterki, jest pilotem. To On wyznacza reguły znajomości. Nie można pytać o przeszłość oraz nie oczekiwać wspólnej przyszłości. Po prostu, nie można się zakochać.
Jednak wszystko zaczyna się komplikować. 
Jak długo będą ukrywać przed sobą prawdziwe uczucia?

Powieść "Ugly love" podzielona jest na dwie części. Teraźniejszość opisywana jest z perspektywy Tate, natomiast przeszłość (ok. 6 lat wcześniej) z Milesa.
Miałam wrażenie, że czytam oddziele opowiadania, które na pozór nie są ze sobą powiązane. Jednak, jak można się domyśleć, konsekwencje z przeszłości wpływają na zachowanie bohatera w teraźniejszości. 

Relacja pomiędzy Tate i Milesem nie jest skomplikowana. Nie po raz pierwszy spotkałam się z motywem platonicznej miłości, w której liczy się tylko seks. Jednak w większości książek czy filmów (między innymi "To tylko seks") w takie relacje wchodzą przyjaciele. W tej sytuacji głównych bohaterów nie łączy nic więcej, a raczej tak im się wydaje.

W części opisywanej przez Tate niewiele się dzieje. Głównie przedstawione są emocje bohaterki oraz sceny erotyczne, które po jakimś czasie stają się schematem. W pewnym momencie zachowanie Tate jak i te sceny zaczęły mnie irytować. Od razu na myśl przyszedł mi mój ulubiony film "Kobiety pragną bardziej", w którym jasno jest powiedziane: jeżeli mężczyzna czegoś nie chce to tak jest naprawdę. A to, że kobiety się łudzą.. Ale musimy pamiętać, że nikt nie jest idealny.
Jeżeli chodzi o drugą historię opisywaną z perspektywy nastoletniego Milesa to była bardziej ciekawsza, a dodatkowo dzięki niej miałam możliwość poznania bohatera (czego zabrakło w opowiadaniu dotyczącego teraźniejszości). Chłopak naprawdę wiele przeżył, a pewne wydarzenie tak mocno na Niego wpłynęło, że uniemożliwiło wykonania kroku do przodu.
Dlatego postanowił, że więcej nie pokocha.

Pozytywnym akcentem i zarazem perełką w powieści jest postać Kapitana. To On niejednokrotnie sprawiał, że uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Jednak i Jego nie miałam możliwości poznać bliżej. 

Historia, którą otrzymaliśmy od autorki nie należy do rozbudowanych i skomplikowanych. Powieść dotycząca dwojga dorosłych ludzi, których łączy jedynie miłość fizyczna.
Mężczyzna z przeszłością.
Kobieta, która mimo zakazów zakochuje się i pragnie stać się częścią Jego życia. 
Mimo tego "Ugly love" nie jest złe. Nie mogłam się oderwać od tej książki i w dosłownie kilka chwil skończyłam ją czytać. Jest to romans dla osób niewymagających, który odpręży i zapewni szybsze bicie serca. 

Miłego!

4 komentarze:

  1. O i Twoja recenzja przekonała mnie żeby jeszcze nie sięgać po Ugly Love ;)Ta książka ma tyle fanów, że już jakiś czas temu się w nią zaopatrzyłam i tak czeka boroczka. Poczekam z nią na książkowego kaca kiedy będę miała ochotę na coś co mnie na chwilę porwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, ja po prostu lubię Colleen Hoover. Romanse też można pisać dobrze i ona to z pewnością udowadnia.
    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę na liście od jakiegoś czasu, więc pewnie ją przeczytam, ale raczej w taki czas, kiedy będę chciała się odmóżdżyć :D
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy10/6/18 21:52

    Sweet blog! I found it while surfing around on Yahoo News.
    Do you have aany tips on how to get listed in Yahoo News? I've been trying for a while but I never
    seem to get there! Thank you

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 radandenelia , Blogger