BookAThon 2016
BookAThonu nie muszę przedstawiać.
Zapewne każdy słyszał o tym wydarzeniu (oczywiście w sferze
książkowej).
Maraton składał się z siedmiu
wyzwań. Należało przeczytać książki, które spełniałyby
kryteria (w zależności od osoby i upodobań, można było dopasować
jedną książkę do jednego zadania lub jak w moim przypadku,
dopasować książkę do kilku wyzwań).
Wyzwanie 1 i 2, czyli Wakacje z duchami
i Dokończenie lub rozpoczęcie serii – Libba Bray Mroczny sekret
Gdybym dorwała tę książkę kilka
lat wcześniej, możliwe, że spodobałaby mi się bardziej niż
teraz.
Jeszcze pół roku temu byłam tak podekscytowana możliwością zarezerwowania w bibliotece egzemplarzu i gdy w końcu mail o odbiorze dotarł do mnie, pędziłam ile sił w nogach. Dlaczego?
Akcja rozgrywa się w XIX wiecznej Anglii. Oczekiwałam niesamowitych opisów, dzięki którym przeniosłabym się na miejskie uliczki i mogłabym podziwiać Londyn. Niestety, miejsce akcji ograniczyło się do szkoły, a jedyne wyjście poza ten teren nie zaspokoił mojej ciekawości.
Mimo, że nie jestem dużo starsza od bohaterek, czułam jakbym pomyliła książki i przez pomyłkę pożyczyła od kuzynek. Dawno nie zmuszałam się do czytania.
Średnia pozycja i cieszę się, że jej nie kupiłam.
Jeszcze pół roku temu byłam tak podekscytowana możliwością zarezerwowania w bibliotece egzemplarzu i gdy w końcu mail o odbiorze dotarł do mnie, pędziłam ile sił w nogach. Dlaczego?
Akcja rozgrywa się w XIX wiecznej Anglii. Oczekiwałam niesamowitych opisów, dzięki którym przeniosłabym się na miejskie uliczki i mogłabym podziwiać Londyn. Niestety, miejsce akcji ograniczyło się do szkoły, a jedyne wyjście poza ten teren nie zaspokoił mojej ciekawości.
Mimo, że nie jestem dużo starsza od bohaterek, czułam jakbym pomyliła książki i przez pomyłkę pożyczyła od kuzynek. Dawno nie zmuszałam się do czytania.
Średnia pozycja i cieszę się, że jej nie kupiłam.
Wyzwanie 5 i 6, czyli Książka z Twoim
zawodem i Wakacyjna miłość – Leslye Walton Osobliwe i cudowne
przypadki Avy Lavender
Ta książka poratowała mnie po tej
niemiłej pomyłce, o której wspomniałam wyżej. Oczywiście na
pierwszy rzut oka przykuwa uwagę swoją okładką, ale przecież nie
ona jest tutaj najważniejsza!
Dlaczego wybrałam tę pozycję?
Otóż, mimo że nie wiążę swojej
przyszłości z piekarnią to jednak nie mówię „nigdy”. Od
kilkunastu lat marzyła mi się kawiarenka z własnymi wypiekami
(kocham piec, jest to jedna z niewielu czynności, która sprawia mi
przyjemność) oraz biblioteczką, by klienci mogli usiąść przy
kawie i dobrym ciastku, delektując się nie tylko słodyczą a
również powieścią.
Jeżeli chodzi o wątek miłosny to
pojawia się on w kilku miejscach, począwszy od historii babci, a
skończywszy na samej Avy, ale nie mogę zdradzić jaka ta miłość
była i jak radzili sobie bohaterowie, bo zepsułabym komuś radość
z czytania (tak jak moja mama niejednokrotnie zepsuła mi).
Stwierdzam, że książką naprawdę
warta jest uwagi (nie tylko przez okładkę) i ostatnie wydarzenia
wbiły mnie w siedzenie. Nie lubię kończyć książek, które są
dobre, też tak macie?
Wyzwanie 4, czyli Lato z kryminałem –
Stephen King Znalezione nie kradzione
Pierwsza część podobała mi się,
ale ta jest wprost niesamowita.
Nie mogłam się oderwać już o
pierwszej strony, ponieważ sam pomysł z morderstwem słynnego
autora książek przez największego fana, aż w głowie się nie
mieści! Miłość do powieści silniejsza od innych uczuć, a chęć
zdobycia nieopublikowanych materiałów i co za tym idzie, ukazanie
człowieka, który potrafi zrobić wszystko by je posiąść. Nie
jestem świeżo po książce, ale nadal towarzyszy mi TO uczucie.
Oczywiście tak jak w pierwszej części,
znamy mordercę i odkrywamy każdy Jego ruch. Nawet znajdziemy tutaj
niesamowite opisy z więziennych cel (długo zajmie mi wymazanie tych
scen z pamięci) oraz finał, podczas którego ciarki przechodzą po
ciele.
Nie mogę doczekać się kolejnej i
niestety już ostatniej części przygód Hodgesa.
Wyzwanie 3 i 7, niestety ich nie
zdążyłam zaliczyć. Gdyby nie praktyki i wyjazd do Wrocławia
miałabym dużo czasu na przeczytanie ostatniej książki z mojej
listy, czyli Alice Clayton Namiętna gra
Może kiedyś, kto wie?
Jednak teraz zamierzam skończyć Wszystkie jasne miejsca i obawiam się najgorszego, ale póki co jeszcze chusteczek nie potrzebuję.
Może kiedyś, kto wie?
Jednak teraz zamierzam skończyć Wszystkie jasne miejsca i obawiam się najgorszego, ale póki co jeszcze chusteczek nie potrzebuję.
A jak z Waszym BookAThonem?
Miłej leniwej niedzieli! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz