KultuRadande #1
11.4.17
2
13 reasons why
,
2017
,
Big little lies
,
dziewczyny
,
Girls
,
KultuRadande
,
recenzja
,
trzynaście powodów
,
Wielkie kłamstewka
Przedstawiam Wam nową serię, której w ogóle nie miałam w planach. Po prostu tak wyszło.
Mój świat obraca się nie tylko wokół książek i sztalugi, ale również filmów i seriali.
"Uwielbiam" to mało powiedziane. Oglądanie to miłość nieskończona, a kiedy trafię na jakąś perełkę w oceanie internetu- moje serce się raduje.
W związku z tym, że jest to pierwszy post z serii, będzie on niestandardowy.
W marcu i początkiem kwietnia skupiłam się na trudnej tematyce i nie, nie ma to nic wspólnego z moimi urodzinami.
Seriale
Big Little Lies nie ma nic wspólnego z "Słodkimi kłamstewkami". Ten serial skierowany jest głównie do osób pełnoletnich. Opowiada on o historii trzech kobiet (w zasadzie czterech, ale głównie skupia się na nich), które mieszkają w uroczym, nadmorskim miasteczku Monterey. Miniserial rozpoczyna się od zabójstwa na przebieranej zabawie. Nie wiemy kto zginął, kto jest za to odpowiedzialny i jaki był motyw. I wtedy cofamy się do początku roku szkolnego. Dzięki temu mamy możliwość poznania głównych bohaterek, kochających matek, wpatrzonych w swoich małżonków, prowadzących idealne życie. Czy aby na pewno ich świat jest tak doskonały? Jakie kłamstwa ukrywają przed sobą?
Genialna obsada (Reese Witherspoon, Nicole Kidman i Shailene Woodley), trzymająca w napięciu historia i wzruszające momenty. To wszystko sprawiło, że nie mogłam oderwać się od miniserialu, który powstał na podstawie książki Liane Moriarty o tym samym tytule.
13 Reasons Why nie potrzebuje trzynastu powodów, by przekonać do obejrzenia go. Serial opowiada o młodej dziewczynie, Hannah Baker, która popełnia samobójstwo. Osoby, które w jakimś stopniu przyczyniły się do Jej śmierci, otrzymują pudełko. W środku znajduje się trzynaście taśm. Na jednej z nich usłyszą historię o sobie, to jak ich zachowanie wpłynęło na decyzję dziewczyny. My poznajemy trzynaście powodów wraz z Clay'em Jensenem, chłopakiem, który był w Niej zakochany.
Serial nie jest jedynie o samobójstwie. Głównie opowiada o problemach w szkole licealnej. To jak dzieciaki potrafią zniszczyć życie komuś innemu, nie myśląc o konsekwencjach.
Niesamowita historia, która nie pozwoli o sobie zapomnieć, cudowna muzyka i milion wylanych łez.
Podobnie jak w przypadku "Wielkich kłamstewek", "Trzynaście powodów" zostało nakręcone na podstawie książki.
Girls nie jest nowym serialem. Jednakże szósty, ostatni, sezon towarzyszy mi od marca.
Opowiada on o niesamowicie szalonym życiu dwudziestokilkuletnich dziewczyn, które mieszkają w Nowym Jorku. Główną bohaterkę, Hannah, poznajemy w chwili, gdy traci grunt pod nogami.
To co urzekło mnie w tej produkcji to ukazanie prawdziwego życia, które nie zawsze jest kolorowe oraz miłości z pełną gamą emocji. Podejmowanie trudnych decyzji i przyjmowanie wszystkich porażek jak w prawdziwym życiu. Bohaterki nie są idealne, mają swoje humorki i dodatkowe kilogramy.
Mimo żenujących scen (nie mam problemów z tematem seksu, jednakże niektóre sceny były dla mnie aż za bardzo "zwierzęce") pokochałam ten serial i nie wyobrażam sobie, że niedługo się skończy.
Tyle w tym KultuRadandowym "miesiącu".
Może znasz jakieś ciekawe seriale lub filmy w podobnym klimacie?
Miłego!
Świetny pomysł na serię i super nazwa!
OdpowiedzUsuńJa z serialami mam nie po drodze... Jakoś zawsze w wolnej chwili wybierałam książkę. Tym sposobem mam kilka swoich ulubionych produkcji, ale można policzyć je na palcach jednej ręki ("Sherloc", "Homeland", "Gra o Tron").
Słyszałam o ksiażce, na podstawie której nakręcili ten kłamstewkowy serial. Brzmi naprawdę zachęcająco.
Co do "!3 powodów" - czytałam książkę i bardzo się zawiodłam, dlatego do oglądania serialu mi niespieszno. Ale nie mówię nie :)
Buziaki :*
Nakryłaś mnie ;d przez seriale nie mogę wbić się w czytanie.
Usuń"Homeland" jeszcze nie oglądałam, ale jeżeli polecasz to włączam w ciemno :)
Jeżeli chodzi o książkę "Trzynaście powodów" to specjalnie jej nie czytałam. Słyszałam opinie na jej temat i stwierdziłam, że wolę obejrzeć ekranizację.
Miłego:*